
Inżynierowie Keena pokazali po raz kolejny że nie boją się wyzwań ba, są nawet w stanie zamachnąć się na własną świętość. Jaka inna firma zaczęłaby ryzykować i przerabiać własny kultowy model aby stał się jeszcze lepszy? Keen z modelem Targhee IV pokazuje że nie tylko jest w stanie słuchać klientów i eliminować ze swoich produktów "choroby wieku dziecięcego" ale także wdrażać nowe technologie. Takie które nie tylko poprawiają trwałość i komfort ale także zmniejszają ślad węglowy i zatruwanie środowiska.