Z Meksyku na Alaskę, przez Amerykę Południową i Bieszczady: Sześć lat w butach KEEN
Podróże
Początek przygody: Ameryka Południowa za kierownicą Land Rovera
Za oknem mijały nas krajobrazy, które zmieniały się jak strony w atlasie, a my, podekscytowani, nie mogliśmy oderwać wzroku od drogi i krajobrazów dookoła nas. Od tętniącego życiem Buenos Aires po monumentalne lodowce Patagonii, nasza podróż była ciągiem niezapomnianych wrażeń. W 2018 roku, po starannym zaplanowaniu wyprawy, spakowaliśmy się do naszego Land Rovera Defender i z całym dobytekiem i ruszyliśmy na południe naszego globu. Wiedzieliśmy, że pierwszy etap, dwuletnia eksploracja Ameryki Południowej, wymagał nie tylko niezawodnego samochodu, ale także równie niezawodnego obuwia. Ja do tej misji wybrałem między innymi kultowe męskie sandały KEEN Newport, które od lat słynęły z trwałości i wszechstronności. Moja żona postawiła na damski model Whisper, który łączył lekkość z solidną ochroną.
Solidna konstrukcja obuwia, a zwłaszcza charakterystyczna osłona na palce w obu modelach, chroniły nas przed niebezpieczeństwami w trudnym terenie na wielu szlakach Ekwadoru, Argentyny, Chile, Boliwii czy Kolumbii, dając nam pewność w każdym kroku. Lekkość i doskonała wentylacja zapewniały komfort nawet w największym upale, co było nieocenione w tropikalnym klimacie. Dzięki nim mogliśmy bez obaw przekraczać strumienie, a ich przyczepne podeszwy radziły sobie z błotnistymi ścieżkami, pozwalając nam skupić się wyłącznie na otaczającej nas, bujnej przyrodzie i szlakach przed nami. W sumie spędziliśmy miesiące, wędrując po lasach deszczowych, selwie czy tropikalnych plażach Karaibów Ameryki Południowej przemierzając historyczne szlaki, gdzie sandały doskonale radziły sobie z wilgocią i nierównym terenem. To był nasz pierwszy, intensywny test, a buty KEEN zdały go celująco!


Andy i Patagonia: Sandały KEEN w ekstremalnych warunkach
Na andyjskich szlakach, gdzie powietrze stawało się coraz rzadsze, a teren trudniejszy, nasze sandały spisywały się znakomicie. Ich doskonała przyczepność na skalistych ścieżkach była dla nas niezawodnym wsparciem w tym trudnym terenie, na wysokościach często przekraczających 4000 m n.p.m. W Argentynie i Chile, na surowych szlakach Patagonii, nasze sandały KEEN przeszły ekstremalny test. Pamiętam, jak podczas trekkingu na drodze „Siete Miles”, ich pewny chwyt na wymagającej powierzchni dawał nam poczucie bezpieczeństwa z każdym krokiem. W tym obuwiu docieraliśmy do celu, niezależnie od warunków. W Patagonii, gdzie pogoda potrafi zmieniać się w mgnieniu oka, nasze sandały, noszone z wełnianymi skarpetami, okazały się zaskakująco wszechstronne, chroniąc nas przed wiatrem i lekkim deszczem. Po dwóch latach takiej intensywnej podróży nasze buty, choć z licznymi śladami przygód, wciąż były w pełni sprawne, co było najlepszym dowodem ich trwałości i jakości wykonania.


Przystanek w Bieszczadach: Powrót do korzeni na dwa lata
W podróżniczym życiu często zdarzają się zaskakujące sytuacje. Jednak tak wielkiej zmiany nikt się nie spodziewał za sprawą coronavirusa Covid 19. Moment ten zastał nas w Kolumbii. Po wielomiesięcznym oczekiwaniu na ewentualna poprawę sytuacji na świecie zdecydowaliśmy się wrócić do Polski, zamiast od razu ruszać na północ do Ameryki Północnej. Zmuszeni sytuacją postanowiliśmy zrobić sobie przerwę od przemieszczania się i osiedliliśmy się na dwa lata w Bieszczadach. Postanowiliśmy poprowadzić schronisko górskie… To była zupełnie inna, ale równie fascynująca przygoda. W Bieszczadach góry są niższe, ale szlaki bywają równie wymagające, a pogoda potrafi zaskoczyć. W tym czasie, oprócz naszych sandałów, postawiliśmy na buty trekkingowe KEEN z serii Targhee i Terradora. Sandały Newport i Whisper świetnie sprawdzały się latem, podczas wędrówek po połoninach i długich spacerów po leśnych ścieżkach, dając stopom ulgę w upalne dni. Ich lekkość i wentylacja były nieocenione.
Jednak jesienią i zimą, gdy szlaki zamieniały się w błotniste pułapki lub pokrywały śniegiem, zamienialiśmy je na solidne Targhee i Terradora. Ich wodoodporna membrana i trwały bieżnik sprawiały, że czuliśmy się pewnie na każdym kroku, niezależnie od warunków. W Bieszczadach nauczyliśmy się, że nie tylko egzotyczne destynacje, ale i nasz własny kraj potrafi dostarczyć niezapomnianych wrażeń, a odpowiednie obuwie jest kluczowe, by cieszyć się w pełni. Te dwa lata były dla nas cenną lekcją o wszechstronności i niezawodności butów KEEN, udowadniając, że są one idealne nie tylko na tropiki, ale i na polskie góry.
Powrót do Meksyku: Nowy początek w Veracruz
Po dwóch latach spędzonych w Bieszczadach, odnowieni i pełni energii, wróciliśmy do Ameryki, lądując tym razem w Veracruz w Meksyku. To właśnie stamtąd mieliśmy wyruszyć w kolejny, epicki etap naszej podróży – w górę, w stronę Alaski. Z Land Roverem gotowym do drogi i naszymi sprawdzonymi butami KEEN na pokładzie, czuliśmy, że jesteśmy przygotowani na każde wyzwanie. Powrót do gorącego klimatu Meksyku sprawił, że ponownie na nasze stopy wróciły sandały. KEEN Newport i Whisper idealnie sprawdziły się w nadmorskim Veracruz, na piaszczystych plażach i historycznych ulicach miasta, gdzie chłonęliśmy kulturę i smaki, w oczekiwaniu na przypłynięcie naszego pojazdu wysłanego statkiem z Europy.

Od Meksyku na Alaskę: Droga Panamerykańska w Defenderze
W lutym 2023 roku rozpoczęliśmy nasz kolejny etap wyprawy - Land Roverem Defender z Meksyku na Alaskę po legendarnej Drodze Panamerykańskiej. To miał być test wytrzymałości nie tylko dla nas, ale i dla naszego sprzętu, który musiał poradzić sobie z ekstremalnie zróżnicowanymi warunkami. Ten odcinek pozwolił nam ponownie potwierdzić uniwersalność naszych sandałów i butów trekkingowych w zmieniających się warunkach klimatycznych. To był również ogromnie wymagający test dla naszego samochodu, który po bieszczadzkiej "rozgrzewce" i solidnym remoncie był gotowy na każde wyzwanie, jakie postawi przed nami droga i natura. Tak nam się przynajmniej wówczas wydawało…



Od meksykańskich upałów po kanadyjskie szlaki
W gorącym Meksyku i suchej Kalifornii oraz Teksasie i Nowym Meksyku sandały KEEN ponownie okazały się niezastąpione. Ich wytrzymała konstrukcja chroniła nas przed ostrymi kamieniami i korzeniami, co było kluczowe podczas długich, górskich wędrówek. To w nich zdobywaliśmy kolejne szlaki, czując się pewnie na każdym, nawet najbardziej stromym zboczu. Kolejne parki narodowe i stanowe w USA były dla nas ładzania dzięki trafnemu wyborowi. Nasze sandały, które widziały już Amazonię i Bieszczady, z łatwością radziły sobie z nowymi wyzwaniami, potwierdzając swoją uniwersalność i niezawodność. Ich wodoodporne właściwości i solidna konstrukcja chroniły nas przed wilgocią, pozwalając nam cieszyć się pięknem kanadyjskiej przyrody bez względu na pogodę.
Alaska: Finałowy test w ekstremalnych warunkach
Ostatni etap podróży, Alaska, to nie tylko zapierające dech w piersiach widoki, ale także ekstremalne wyzwania, które wymagały od nas pełnej gotowości To właśnie tam, na surowej, dzikiej Alasce, zdaliśmy sobie sprawę, że obuwie, które przeszło test w tak różnych warunkach, jest absolutnie bezkonkurencyjne i zasługuje na miano partnera w podróży. Dojechaliśmy do najdalej wysuniętych drogowych punktów Ameryki Północnej, do Tuktoyaktuk w Kanadyjskiej Arktyce a następnie do Prudhoe Bay na Alasce. Życie nie oszczędziło nam wyzwań i przeżyliśmy bardzo dużą awarie skrzyni redukcyjnej w naszym pojeździe. Przymusowy 2 tygodniowy pobyt w Fairbanks i oczekiwanie na nowe części przysporzył nam niemało stresu, oraz mocno uszczuplił budżet…




Partner w podróży: Trwałość, wszechstronność i wygoda
Po sześciu latach intensywnej podróży wróciliśmy w cieplejsze rejony na Baja California w Meksyku. Co nie oznaczało „wakacji” podróżniczych. Dalej z niezmienioną intensywnością realizujemy kolejny projekt podróżniczy. Kupiliśmy kampera amerykańskiego i od pięciu miesięcy zwiedzamy USA… Możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, że nasze buty KEEN są stworzone do długodystansowych przygód. Ich trwałość jest imponująca – pomimo upływu czasu…
Nasza podróż Land Roverem Defender z Meksyku na Alaskę, przez Amerykę Południową, z dwuletnią przerwą w Bieszczadach, to nie tylko relacja z odkrywania fascynujących miejsc. To także historia o zaufaniu do sprzętu, który towarzyszył nam przez te wszystkie lata. Teraz, gdy tamta epicka podróż dobiegła końca, jesteśmy pewni, że nasze KEEN-y są gotowe na kolejne wyzwania. Czekamy na następną przygodę, a nasze buty na pewno będą jej częścią!
Autor: Krzysztof Rudź, Izabela Rudź (Ludzie Podróżują)