Keen to marka znana od lat z produkcji turystycznych sandałów, butów do aktywności blisko wody oraz wygodnych i ciepłych butów trekkingowych. Model WK400 to zupełnie inny produkt, nie tylko dla Keena ale i dla użytkownika. WK400 to buty niezwykłe i zupełnie inne. To buty które zmuszają do chodzenia. Dosłownie.
MAGIA PRZETACZANIA STOPY
Już dobrych kilka lat temu zauważono że nadając podeszwie buta zaokrąglony kształt (zazwyczaj przez ścięcie czubka i pięty) uzyskuje się podeszwę w której osoba idąca szybko łatwiej przetacza stopę. Wiadomo - stawiamy stopy niczym Johnnie Walker - wybijamy się czubka palców, a lądujemy na pięcie. W efekcie nie tylko wygodniej się chodzi czy biega, ale też oszczędza się mnóstwo energii, bo kontakt stopy z podłożem jest aż o 1/3 krótszy. I kilka firm takie buty coraz chętniej produkuje. Aby taki patent działał, to sama śródpodeszwa, to musi być gruby koturn. I tak się też robi. Podsumowując - różne marki tak robiły, ale Keen w modelu WK400 zrobił to bardziej. I zrobił to dobrze.
OPIS BUTA
WK400 to but poniżej kostki, utkany z bardzo gęstej siatki o różnych grubościach (np. grubiej jest przy wierzchu cholewki - taka poduszka, a cieniej tam gdzie stopa się zgina nad palcami). Siatka ma oczka wentylacyjne dookoła stopy. Zaprojektowane jest to idealnie. Tam gdzie stopa poci się bardziej dziurek jest więcej. Sznurowadła przechodzą przez 5 par dziurek. Uwaga! Sznurowanie jest asymetryczne i wiedzie na ukos do zewnętrznej strony stopy co podczas biegania stanowi dodatkowy element wsparcia. Język ma przelotkę na sznurowadło oraz dwa wsporniki wewnątrz buta dzięki czemu na pewno pozostanie tam gdzie ma być i nie ucieknie nam na boki. Na zewnątrz za kostką mamy wygodne ucho z taśmy które ułatwia zakładanie butów.
Całość cholewki wtopiona jest w sztywną czarną szynę okalającą but. Pod nią znajduje się śródpodeszwa Keen Curve gruba na dobrych kilka centymetrów. Śródpodeszwa jest bardzo dobrze amortyzująca i gęsta. Od spodu WK400 mają prawdziwie górski "traktor" i co ciekawe sama podeszwa jest bardzo szeroka, w efekcie czego but jest wyjątkowo stabilny, nie ślizga się na boki i nie tonie w błocie. Odnośnie błota. Te buty nie mają membrany i dlatego choć nie są wodoodporne to świetnie oddychają. Wysoki koturn podeszwy, oraz przeźroczysty wodoodporny poliuretan oblewa cholewkę buta dookoła niczym niewidzialny gumowy otok zapewniają tym butom wystarczającą ochronę przed kałużami czy rosą.
WRAŻENIA UŻYTKOWE
Przede wszystkim w tym bucie niewygodnie się stoi, bo WK400 zmuszają nas do ruchu. Konstruktorzy osiągnęli to przez dosyć radyklany "drop" czyli spadek podeszwy. Po prostu palce są znacznie niżej niż pięta, co zmusza nas do przeniesienia ciężaru ciała z pięt na palce. A dalej to już samo leci do przodu, bo przecież podeszwa jest półokrągła. Dosłownie. WK to bowiem WALK czyli chód, a 400 to w centymetrach średnica okręgu którego łuk mamy w podeszwie. I dlatego to samo idzie. Po pierwszej godzinie kiedy mózg wysyła nam sygnał "co jest grane?!", WK400 szybko zrastają się z naszymi stopami. Chodzimy w nich szybciej, mamy lepsze wybicie i amortyzację. Poczują to szczególnie większe i cięższe osoby pod którymi pianka śródpodeszwy w innych butach szybko się zbija i gorzej pracuje. Śródpodeszwy WK400 to istne sprężyny. A przecież te buty mają jeszcze klasyczne Keenowe mięsiste wkładki dzięki którym buty te są jeszcze miększe.
Choć to buty poniżej kostki, to stopa trzyma się w nich zaskakująco dobrze. Odpowiada za to asymetryczne sznurowanie oraz sztywna czarna szyna łącząca cholewkę z podeszwą. To taka rama która sprawia że stopa nie wysuwa się z wkładki na boki. To działa, i to działa zaskakująco dobrze. WK400 nie są wodoodorne ale nie boją się wody. Nawet po przemoczeniu butów w błocie czy rosie podczas aktywności skarpety szybko wyschną na stopie. Na dłuższe trasy możemy zabrać drugie skarpety na zmianę (oczywiście lepiej syntetyczne czy z wełny merino niż bawełniane które schną najdłużej). Po wędrówce w błocie po prostu możemy wyjąć wkładki, opłukać WK400 z błota i kurzu wodą ze słuchawki prysznicowej i zostawić do wyschnięcia. Tym butom woda nie szkodzi.
DLA KOGO WK400?
To buty dla tych wszystkich którzy dużo chodzą. Niezależnie czy chodzisz w mieście czy na łonie przyrody, te buty aktywnie wspierają chodzenie. W terenie można w nich przejść więcej, mniejszym kosztem energii. Choć to buty poniżej kostek, śmiało mogę napisać że są to buty w góry. O ile nie wybieracie się na techniczne tatrzańskie szlaki, i jeżeli nie przeszkadza wam błoto na butach, to w WK400 po górach wędruje się świetnie. Szeroka podeszwa, wydatny bieżnik, asymetryczne sznurowanie i szyna trzymająca stopę w miejscu dają stopom znaczne wsparcie. Co ważne, WK400 sprawdzą się nawet z ciężkim plecakiem, gdy dociskamy podeszwy do ziemi z dodatkowym ciężarem.
Co do ciężaru, to są dosyć ciężkie buty. Para w rozmiarze 44 ( wkładka 285 mm) waży 750 gramów. Jest to również powód dla którego nie rekomenduję ich jako buty do biegania w terenie, tylko właśnie do trekkingu. WK400 nie są tanie, ale w segmencie butów z taką amortyzacją i poniżej kostki trudno będzie znaleźć coś równie solidnie wykonanego i trwałego.
Autor: Rafał Król (Expeditions.pl)