Tolantongo to miejsce, które zapiera dech w piersiach i przyciąga podróżników z całego świata. Położone w malowniczej dolinie w stanie Hidalgo, w środkowym Meksyku, jest idealną oazą relaksu i przygody. Rozciągające się tam gorące źródła, wodospady i piękne krajobrazy tworzą niepowtarzalną atmosferę, która zapewni niezapomniane wrażenia i chwile wytchnienia od upałów.
Nasz pobyt w Tolantongo był początkowym etapem obecnej wyprawy przez Amerykę Północną. W kolejnych miesiącach będziemy podążać na północ w kierunku Alaski. Teraz jednak postanowiliśmy odwiedzić spektakularną gorącą rzekę płynącą właśnie w tej części Meksyku… Wyobraź sobie kaskadujące wodospady, gorące źródła, malownicze jaskinie i góry otoczone bujną roślinnością. To wszystko i jeszcze więcej możesz odkryć w centralnym Meksyku. Gorące źródła w Tolantongo są tu prawdziwym skarbem narodowym. Wody o temperaturze dochodzącej do 38 stopni Celsjusza mają nie tylko zbawienne właściwości dla ciała, ale też działają kojąco na umysł. Stres i zmęczenie szybko znikają, a ciało wchodzi w stan relaksu. To doskonały sposób na odprężenie się i odzyskanie energii. Tego właśnie potrzebowaliśmy po spędzeniu ostatnich kilkunastu dni w drodze z Jukatanu.
Wizyta w Tolantongo to nie tylko kąpiele w gorących źródłach, ale również możliwość odkrycia uroków natury. Malownicze wodospady, wąwozy i jaskinie czekają na tych, którzy chcą zapuścić się nieco dalej od strefy kempingowo - hotelowej. Wspinaczka po skałach, ścieżkach i przy wodospadach to wyzwanie dla tych, którzy kochają adrenalinę i aktywność na świeżym powietrzu. Widoki, które się z góry rozciągają, są niesamowite i nagradzają wysiłek. Na marginesie musimy dodać, że właśnie na taką okazję zabraliśmy ze sobą sandały Keen. Nie zawiodły nas kilka lat temu podczas podróży przez Patagonie i dowiodły, że są wytrzymałe i odporne na wodę. Tu też idealnie zapewniały nam ochronę po raz kolejny.
Wędrując po Tolantongo, natrafisz na imponujące wodospady, które tworzą niezwykły spektakl natury. Woda spływająca z wysokich klifów tworzy kaskady, które rozbryzgują się po drodze, tworząc chłodzącą ciało mgiełkę. Spacer wśród nich to niezapomniane przeżycie, które pozwoli Ci poczuć siłę natury i podziwiać jej niepowtarzalne piękno. Jeśli jesteś fanem aktywności na świeżym powietrzu, to właśnie Tolantongo ma wiele do zaoferowania. Możesz wybrać i wspiąć się na kolejne poziomy kaskad lub zanurzyć się w naturalnych basenach, ciesząc się niezwykłymi widokami na okolicę. Wspinaczka ta może być prawdziwym wyzwaniem, ale nagroda w postaci niesamowitych widoków z pewnością wynagrodzi wysiłek.
Podczas pobytu w Tolantongo nie opuściliśmy okazji, żeby zwiedzić pobliskie jaskinie, które są unikalną atrakcją tego miejsca. Ich mistyczna atmosfera i nietypowo ukształtowana formacja skalna zapewniają fascynujące doświadczenia dla miłośników przyrody i eksploracji. Ciekawym przeżyciem jest przejście pod spadającym wodospadem lodowatej wody do wnętrza termalnego źródła, które ma około 38 stopni. Mamy jednocześnie ochłodę z góry i rozgrzewająca kąpiel z dołu. Wewnątrz znajdujemy kolejny wodospad, tym razem gorącej wody. Wypływa ona ze szczeliny skalnej prawie po środku jaskini. Najlepsza porą do odwiedzenia tego zakątka jest poranek. Można wówczas liczyć na mniejsza ilość turystów.
Warto podkreślić, że Tolantongo to nie tylko natura, ale także udogodnienia dla turystów. Na terenie kompleksu znajdują się hotele, restauracje, baseny i wypożyczalnie sprzętu, które zapewniają komfortowy pobyt. My zatrzymaliśmy się tu na kilka dni na kempingu prawie na końcu strefy namiotowej. Naszym domem był jak na każdej wyprawie nasz Land Rover Defender. W tym miejscu mogliśmy liczyć na mniejsza ilość turystów i tym samym mieć spory kawałek rzeki tylko dla siebie.
Tolantongo to miejsce, które z pewnością wpisze się w naszą pamięć na długo. Sam dojazd tu, bardzo stromymi serpentynami, po zboczach otaczających nas gór był związany był z dreszczykiem emocji. Nawet wówczas gdy kilka dni wcześniej obserwowaliśmy erupcje wulkanu Popocatépetl nie mieliśmy takiego „stracha”… Ale to opowieść na całkiem inna historię i odmienny Meksyk!
Podczas wizyty w Tolantongo, możesz liczyć na różnorodne aktywności, takie jak trekking, wspinaczka po wodospadach czy relaks w gorących źródłach. Buty Keen, a zwłaszcza sandały, doskonale sprawdzą się w tych warunkach. Ich podeszwa z odpowiednim bieżnikiem zapewniła nam dobrą przyczepność nawet na mokrych i skalistych powierzchniach, co jest istotne podczas eksplorowania wodospadów i górskich ścieżek. Poza tym ta cecha doskonale sprawdza się w mniej ekstremalnych sytuacjach. Dodatkowo, solidna konstrukcja butów zapewnia stabilność i ochronę dla stóp, co jest szczególnie ważne podczas wspinaczki czy pokonywania nierównego terenu. Dzięki nim mogliśmy cieszyć się pełnym komfortem i bezpieczeństwem podczas eksplorowania tego magicznego miejsca. Klimat pozwalał szybko wysychać obuwiu po każdym zamoczeniu stopy. Od wielu lat niezależnie od tego, czy idziemy do sklepu, spacer, wyruszamy na długie wędrówki, chodzenie po wodospadach czy relaks w gorących źródłach, buty Keen są niezawodnym towarzyszem naszych wyjazdów.
Podsumowując, Tolantongo to miejsce, które prędzej czy później powinno znaleźć się na liście każdego ciekawego świata podróżnika i turysty. Jego naturalne piękno, zapewniają niezapomniane doświadczenia i mnóstwo emocji. Niezależnie od tego, czy szukasz relaksu, przygody czy kontaktu z naturą, Tolantongo spełni Twoje oczekiwania.
Nasza rada: Jeżeli planujesz wizytę w tym rajskim zakątku, nie zapomnij zadbać o odpowiednie obuwie, które zapewni Ci komfort i wygodę w każdej chwili.
Autor: Krzysztof Rudź, Izabela Rudź (Ludzie Podróżują)