Naukowcy i inżynierowie Keena sprawdzili, że największa praca dla stopy przy chodzeniu to "przełamanie buta" czyli ugięcie go przy każdym kroku na odcinku od czubków palców do stawów śródstopno- paliczkowych. Keen sprawdził, że średnia wycieczka to między 6336 a 10650 kroków. Daje to między 4 a 8 km co zgadza się z obserwacjami że większość osób robi sobie wędrówki do 2- 3 godzin. Keen opracował specjalną gumę o kosmicznych parametrach, wymodelował z niej kształtną harmonijkę i zamontował w miejscu które zgina się przy każdym kroku, czyli powyżej palców. W efekcie but zgina się TRZY RAZY łatwiej, co pozwala na oszczędności energii rzędu 60 % a to gigantyczny zysk. Tyle teoria. A jak praktyka?

W praktyce but zgina się niemal bez wysiłku od pierwszego kroku. Sprawia to trochę takie wrażenie, jakbyśmy zakładali swoje stare, rozchodzone, ulubione buty. Takie które są wyrobione i pozginane tak jak wymusiła to nasza stopa przez wiele kilometrów wędrówek. To co jest przyjemne od pierwszego kroku, staje się bezcenne gdy zrobimy w tych butach 20 albo 30 km jednego dnia. Wtedy różnica w obciążeniu stopy kumuluje się i daje nam potężną korzyść. Można śmiało powiedzieć, że z technologią Bellow.Flex można przejść więcej, męcząc stopy znacznie mniej. Sama technologia implikuje inne, nieoczywiste korzyści. Przede wszystkim zwiększa trwałość buta. Na zgięciu powyżej palców but pracuje najbardziej, a więc wyrabia się najszybciej. To w tym miejscu buty skórzane pękają, membrany wodoodporne zaczynają przeciekać, a tkaniny syntetyczne się pruć. Keen rozwiązał wszystkie te problemy na raz, po prostu je obchodząc szerokim łukiem. W miejscu harmonijki nie ma ani membrany ani materiału stanowiącego cholewkę buta, a od spodu zasłania go jedynie wyściółka wewnętrzna. Za to but jest zalaminowany i posiada membranę wodoodporną dookoła harmonijki Keen.Bellows. Wszystko jest połączone i zalaminowane tak, aby woda nie wnikała do środka. I to działa. Poranna rosa, kałuże, przekraczanie strumieni czy deszcz nie są w stanie pokonać tych butów. Kolejna nieoczywista sprawa - to że stopa zgina się bardziej i łatwiej, sprawia że krew krąży lepiej a w stopa jest bardziej ukrwiona. W tych butach jest nam cieplej. Nie ma obaw o zniszczenie czy uszkodzenie harmonijki flex o ostre chaszcze, maliny czy gałęzie. Po części dlatego że harmonijka nie wystaje ponad materiał buta, ale sprytnie chowa się przy zginaniu stopy, a po części dlatego, że materiał harmonijki jest plastyczny i ustępuje przeszkodom.

Keen Tempo Flex Mid to but do kostek wyposażony w membranę KeenDry gwarantującą pełną wodoodporność w każdych warunkach i poprawne oddychanie. Keen Tempo Flex jest w pełni syntetyczny a do tego lekki. But w rozmiarze 43 ( długość wkładki 28 cm) waży 455 g. Zatem para waży poniżej 1 kg co sprawia że but ten idealnie nadaje się na dłuższe wycieczki i męczące trasy. But jest sznurowany, ma 4 pary przelotek przez syntetyczne pętle a potem dwie pary haczyków zrobionych z odpornego plastiku. Wszystko to po to aby niepotrzebnie nie zwiększać wagi. Haczyki plastikowe okazały się mocne i dobrze trzymające stopę w kostce. W ogóle jak na but ledwo sięgający kostek wsparcie stawu skokowego jest zaskakująco dobre, co sprawia że Keen Tempo Mid nadaje się na wędrówki w góry, nawet na bardziej wymagające szlaki. Podeszwa jest szeroka, ze świetnie trzymającym się gruntu bieżnikiem. Jest nico szersza i sięga za piętę, co sprawia że w tych butach bardzo wygodnie się biega lub szybko chodzi tak zwanym "długim krokiem". Podeszwa, śródpodeszwa i mięsista wkładka oferują fantastyczną amortyzację na twardym terenie. W tych butach nawet wędrując po asfalcie czy betonie nie nabawimy się kontuzji. Nawet gdy założymy na plecy ciężki plecak to dodatkowe 20 kg nie sprawią że buty zaczną gorzej amortyzować. Podeszwa jest dosyć wysoka, a dodatkowo dla ochrony czubek buta i jego boki są oblane cienką warstwą gumy co daje dodatkową osłonę przed wodą i błotem. Język jest wszyty wysoko co sprawia, że niemal do wysokości kostki jesteśmy ochronieni przed wodą , błotem i wpadającymi do buta kamyczkami. Co warte podkreślenia sznurówki przechodzą przez przelotkę na języku co sprawia, że język nie ucieka na boki i trzyma się tam gdzie się tego spodziewamy. Jak wszystkie Keeny, także i te są szerokie i wygodne. Nawet osoby z szerokimi stopami uznają te buty za wystarczająco obszerne i nie uciskające palców.

Mimo, że te buty nie są bardzo zabudowane ani ocieplone - jest w nich ciepło. Po prostu stopa która jest dobrze ukrwiona od zginania się przy chodzie nie potrzebuje dużej izolacji. Dlatego też paradoksalnie Keen Tempo Flex to moim zdaniem but na cały rok włącznie z zimą, ale z wyłączeniem upalnej części lata. To może być świetna propozycja na zimową porę do codziennego użytku w mieście.

Całe buty są syntetyczne i nie ma skóry o którą trzeba się troszczyć. Uwalone piachem czy błotem wystarczy spłukać wodą i zostawić do wyschnięcia. To wszystko.

W upalne lato w tych butach będzie po prostu za ciepło. Nie nadają się także na bardzo techniczne szlaki i trasy w górach wyższych. Te buty na Via Ferraty i Orlą Perć są zbyt miękkie i mają za małe wsparcie i stabilizację stawu skokowego.

To buty dla osób które lubią chodzić na dłuższe dystanse, i które chcą poprawiać swoje osiągi. W tych butach po prostu można więcej. Dlatego też ten model będzie fajnym wyborem dla osób które wracają do zdrowia po urazie narządów ruchu oraz dla seniorów. To wygodne buty, ułatwiające chodzenie które gwarantują stabilność nawet na śliskim gruncie. Keen Tempo Flex może być również świetnym wyborem dla osób które robią całodzienne forsowne trasy w niższych górach.