Santa Marta

Santa Marta to prawie półmilionowa miejscowość na środkowym wybrzeżu morza karaibskiego w Kolumbii. Jest najstarszym miastem tego regionu świata i zostało założone w 1525 roku. Departament Magdalena w którym się znajduje, obok departamentu Meta ze stolicą w Villavicencio są najbardziej na północ wysuniętymi rejonami Kolumbii, graniczącymi z Wenezuelą. Poza niesławną i niestabilną sytuacją związaną z wieloma jeszcze obecnymi w tym rejonie plantacjami krzaków marihuany i częstymi akcjami władz lokalnych, w celu ich likwidacji, jest to rejon mocno turystyczny. Przed uszczelnieniem granic spowodowanym koronawirusem, rejon ten odwiedzało setki tysięcy osób rocznie. Góry Sierra Nevada z najwyższym szczytem Pico Cristóbal Colón, schodzące tu z wysokości 5.775 m n.p.m. wysokości, do piaszczystych plaż Karaibów tworzą piękną scenerię i stwarzają okazje do wielu ciekawych wędrówek.

Eksploracje i dalsze testowanie obuwia, nadającego się idealnie do tropikalnych klimatów, rozpoczęliśmy od samego urbanistycznego centrum starego miasta w Santa Marta. W tych rejonach świata, gdzie pogoda wymaga przewiewnego obuwia, dobrej ochrony i równocześnie komfortu używamy sprawdzonych już przez nas butów Keen. Wędrówki w męskich sandałach KEEN CLEARWATER CNX i damskim modelu KEEN RIALTO II sprawdziły się już nam zarówno w meksykańskiej stolicy, miastach i miasteczkach Ekwadoru, Peru jak i na upalnej Kubie. Zatem krok za krokiem, w rosnącym upale, eksplorujemy uliczki, place i zaułki Santa Marta. Szukamy pośród powoli powracających do życia, po wielu miesiącach zamknięcia knajpkach i sklepikach, smaku słynnej kolumbijskiej kawy. Rośnie ona obok kakaowców i szeregu rodzajów owoców tropikalnych, w wielu rejonach kraju i słynie ze swojego intensywnego smaku i aromatu. Nam najbardziej smakuje w wersji mrożonej, idealnie chłodzącej w tym klimacie.

W niedalekiej odległości od wielkomiejskich klimatów rozciąga się jeden z najpiękniejszych parków narodowych w Kolumbii. Park i rezerwat przyrody Tayrona wybitnie wyróżnia się z pośród właściwie płaskich plaż północnego wybrzeża Kolumbii. Na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów wzdłuż nadmorskich plaż wznoszą się niewielkie góry porośnięte intensywną roślinnością. Tropikalny klimat i mnogość ptaków tworzą niesamowity klimat. Można tu znaleźć pomimo natłoku turystów spokojne miejsce dla siebie i być blisko natury. Najbardziej znane rajskie plaże w tym rejonie to Cabo San Juan i Bahía Concha. Przy odrobinie szczęścia jest się w stanie stąd dostrzec ośnieżone szczyty pasma gór Sierra Nevada.

W wędrówkach po okolicznych plażach i ciekawych miejscach niedaleko Santa Marta nie może zabraknąć Tagangi. Jest to niewielka wioska rybacka położona kilka kilometrów na północ od miasta. Aby się tam dostać trzeba przejść odcinek ruchliwej drogi wspinając się początkowo, a następnie schodząc na brzeg przez niewielkie pasmo wzgórz. Widoki jednak rekompensują każdy wysiłek, a panorama zachwyci na pewno najwybredniejszego turystę. Zarówno Santa Marta jak i Taganga zostały założone przez Rodrigo de Bastidasa 29 lipca 1525 r. Jednak ta ostatnia zachowała swój niemal pierwotny charakter i teraz tylko przybywający tu turyści świadczą o postępie czasu.

Miejscowość Minca położona kilkanaście kilometrów na południe od Santa Marta, przyciąga od dawna rzesze turystów. Obecnie z powodu ciągłego ograniczenia turystyki zagranicznej spotykamy tu zaledwie kilku obcokrajowców i niewielu Kolumbijczyków na wakacjach. Wioska ta różni się znacznie klimatem od wybrzeża. Położona na około 600 m n.p.m. daje wytchnienie od permanentnego upału i nasyca oczy widokiem intensywnej zieleni. Znajduje się tu duża ilość hosteli i miejsc noclegowych dla niezbyt zasobnych portfeli, ale także dla zamożniejszych przyjezdnych. A co najważniejsze można tu napić się w jednej z licznych knajpek słynnej kolumbijskiej kawy. Co do jej sposobu przyrządzania i umiejętności w tym zakresie lokalnej ludności zdania są podzielone. Sporo osób twierdzi, że Kolumbia produkuje najlepszą kawę na świecie, jednak Kolumbijczycy nie potrafią jej parzyć. Rozstrzygnięcie tej kwestii pozostawiamy wszystkim odwiedzającym, nam smakowała…

Wspomniana wcześniej Taganga ze swoimi czystymi plażami przyciąga ogromne rzesze osób lubiących odpoczynek w ciepłych wodach karaibskiego wybrzeża. Jednak miejsce to oferuje również aktywny wypoczynek w postaci nurkowania, wypożyczalni sprzętu wodnego lub rejsów łodziami do odizolowanych niewielkich plaż pośród skalistego wybrzeża. Do dyspozycji mamy również w tym rejonie sporo ścieżek pieszych po grzbietach górskich z widokami na pasmo gór Sierra Nevada i niebieskie wody oblewające tą część kontynentu południowo amerykańskiego. My sycimy się owocami morza podawanymi w tym rejonie w wielu ulicznych punktach, a także tropikalnymi owocami mango, papya oraz wieloma smakami bananów.

Kolejny intensywny dzień kończymy wspólnie z Keen na plaży podziwiając zachód słońca, rybaków i wsłuchując się w często nadciągającą w tym okresie ze strony gór burzę. Jutro kolejny dzień w raju…