Greckie wyspy – dlaczego warto je odwiedzić

A tych Grecja ma aż 2,5 tysiąca. Ale tylko 160 z nich jest zamieszkałych. Nie zmienia to faktu, że to właśnie wyspy stanowią jeden z głównych wyborów, wśród turystów planujących wakacje w Grecji. Czy rzeczywiście warto je odwiedzić?

Greckie wyspy, choć po części są do siebie podobne, to tak czy inaczej zachwycają krajobrazami. Można na ich terenie znaleźć niesamowite, skalne klify, które schodzą wprost do turkusowego morza. Te, które są zamieszkałe, oferują też sporo klimatycznych miast i miasteczek, z gąszczem wąskich uliczek, ciekawych zabytków czy tawern oferujących doskonałą, grecką kuchnię. Większość greckich wysp ma też całkiem urozmaicone ukształtowanie terenu. Wiele z nich jest mocno górzystych, a to sprzyja naprawdę spektakularnym widokom.

Nie da się ukryć, że to plaże są głównym wabikiem, który na greckie wyspy ściąga turystów z całego świata. Naprawdę jest w czym wybierać, a część z nich stała się atrakcją samą w sobie. Np. plaża Balos na Krecie czy Porto Katsiki na Lefkadzie. Czasami dotarcie do niektórych z nich będzie swoistym wyzwaniem. Np. będą wymagały pokonania stromego zejścia wzdłuż klifu, a za powrotem stromego podejścia, co przy upałach może być nie lada wyczynem. Do części będzie można np. tylko dopłynąć. Ale poniesiony trud zawsze się opłaci. Bowiem piękne widoki w połączeniu z czystym, przejrzystym morzem stanowią idealną i wymarzoną przestrzeń do błogiego relaksu, pływania i zdobywania upragnionej, złotej opalenizny.

Trzeba przyznać, że wyspy mają swój niepowtarzalny klimat. I nie chodzi o warunki pogodowe, lecz o panującą na nich atmosferę. A ta odrobinę różni się od tej, jaką zastaje się na stałym lądzie. Wiadomo, wyspy przez swoje odseparowanie funkcjonują jednak nieco inaczej. Rytm dnia, w szczególności na małych wsypach bez lotnisk, bardzo często wyznaczony jest przez przypływające na nie promy czy wodoloty, którymi docierają tam tak turyści, jak i sami mieszkańcy. Wpadając np. na Hydrę, na której nie ma w ogóle ruchu kołowego, można się poczuć jak w nieco innych czasach. Na całej wyspie są 2-3 auta, które wykorzystywane są przez tamtejszą straż pożarną/pogotowie. Miejscowi korzystają z koników/osiołków, by do swoich domów przewieźć np. bagaże czy budulec do remontu. W efekcie Hydrę można eksplorować jedynie pieszo, ewentualnie na rowerze (pod warunkiem, że nie straszne są nam bardzo strome i bardzo wąskie uliczki czy górskie ścieżki). Oczywiście część wysp wykształciło przez wieki nieco inne tradycje, które kultywowane są w mniejszym lub większym stopni aż do teraz. A to dla wielu osób może być całkiem mocnym wabikiem.

Wiele wysp jest wprost idealnych dla tych osób, które lubią samodzielne podróżowanie. Wynika to z faktu, że bez własnego środka transportu trudno dotrzeć do najpiękniejszych miejsc na danej wyspie. Wyjątkiem po części może być Korfu czy chociażby Kreta, gdzie naprawdę nieźle rozwinięty jest transport publiczny. Jednak im mniejsza wyspa, tym jednak lepiej dysponować własnym/wypożyczonym pojazdem. I mimo wszystko najlepiej, gdyby to było auto. Skuter wydaje się być ciekawą propozycją, jednak tylko pod warunkiem, że ma się już doświadczenie w jego prowadzeniu. Drogi na wielu wyspach są strome, kręte, w sezonie bywa na nich spory ruch. To wszystko może sprawić, że zamiast czerpania przyjemności z jazdy, człowiek będzie odczuwać jedynie stres (w szczególności, gdy na skuterze będzie się jechać pierwszy raz w życiu).

Zdecydowana większość wysp oferuje niezliczone opcje aktywnej turystyki. Zaczynając od sportów wodnych, jak nurkowanie, snorkeling, windsurfing, kitesurfing, kajakarstwo, żeglowanie czy pływanie na SUP-ach. Wiele z nich pozwala też na piesze wędrówki, co ułatwia sieć nieźle wyznaczonych szlaków. Rower również może być ciekawą opcją na poznawanie wysp. W szczególności, jeśli posiada się lub wypożyczy rower elektryczny. Fani nieco bardziej ekstremalnych sportów będą się mogli wspinać czy chociażby latać na paralotni.

• na wyspach zwykle jest nieco drożej niż na stałym lądzie. Tyczy się to tak noclegów, jak i jedzenia czy chociażby wynajmu aut.
• promy w Grecji są bardzo drogie – dotarcie na wyspy, które nie posiadają własnego lotniska, jest możliwe za pomocą promów lub wodolotów. Niestety koszt przeprawienia się z autem czy samodzielnie jest naprawdę wysoki. Np. rejs z Aten na Hydrę, który trwa ok. 2 godzin to koszt 35 € od osoby dorosłej.
• na wielu wyspach woda w kranie jest niezdatna do spożycia – a to sprawia, że trzeba zaopatrywać się w wodę butelkowaną.
• lepiej wybrać się poza sezonem - maj, czerwiec oraz wrzesień będą lepszym wyborem niż lipiec i sierpień. Poza szczytem letniego sezonu będzie spokojniej, ciut taniej oraz mniej tłoczno, w szczególności na plażach czy w popularniejszych kurortach. A pogoda i tak będzie dopisywać.
• warto wynająć auto – w szczególności na średniej wielkości lub mniejszych wyspach, które nie oferują mocno rozbudowanej sieci transportu publicznego.
• island hopping – chcąc w krótkim czasie zobaczyć kilka wysp, warto rozważyć island hoping. Jest to rejs po kilku wyspach. Niestety wadą tego rozwiązania jest to, że żadnej wyspy nie pozna się dobrze i raczej odwiedzi się najbardziej turystyczne miejsca. Ale można taki rejs uznać za formę rekonesansu, by później wrócić na wybraną wyspę na nieco dłużej.
• wybierając się na daną wyspę tylko na jeden dzień, warto zabrać ze sobą śmieci, jakie w trakcie wizyty się „wyprodukuje”. Dzięki temu odrobinę się ją odciąży i zrobi dobry uczynek ;)
• na wielu wyspach przydadzą się buty do wody, bowiem przy brzegu i na skałkach można zastać pokaźną ilość jeżowców.