Bułgaria to nie tylko wybrzeże

Jednak Bułgaria to nie tylko wybrzeże. Ba! Tereny nadmorskie stanowią jedynie niewielki procent całości kraju, który jest na wskroś różnorodny i ciekawy. To istny raj dla poszukiwaczy przygód, fanów aktywnej turystyki, dziewiczej przyrody i niesamowitych widoków.

Nie da się ukryć, że Bułgaria jest mocno górzystym krajem. Pasmo Starej Płaniny, Rodopy, Riła czy Piryn to najpopularniejsze z pasm, jakie tam znajdziemy. Każde z nich jest nieco inne. Każde oferuje naprawdę bogatą sieć szlaków, a także infrastruktury towarzyszącej (schrony, schroniska). Największą zaletą tamtejszych gór jest to, że bez trudu znaleźć tam można ciszę, spokój i… samotność. Nawet w najpopularniejszych górach, jakimi są Riła i Piryn, w szczycie sezonu nie spotka się tak wielu turystów, jak w naszych Polskich Tatrach. Sami Bułgarzy oczywiście skwapliwie korzystają z uroków rodzimych, górskich terenów. Ale latem, gdy większość Polaków wpada tam na urlop, sami wolą pojechać na greckie lub bułgarskie wybrzeże, a góry eksplorować w chłodniejszych miesiącach.

Góry ale i tereny wyżynne czy nizinne kryją w Bułgarii liczne cuda natury. Jest w czym wybierać. Od niesamowitych jaskiń krasowych, jak chociażby Devetshka czy Prohodna, przez niesamowite wodospady, kaniony czy niezwykłe formacje skalne (Melnickie Piramidy, Beglik Tash czy beogradczyckie skały). Fakt, do niektórych miejsc dojazd bywa trudny, bo droga dziurawa, drogowskazów brak itd. Ale jeśli człowiek już do nich dotrze, to wie, że było warto.

Zapewne już pierwsze dwa podpunkty stanowią podpowiedź, że Bułgaria to idealny kierunek na aktywne wakacje. Jeśli lubicie chodzić po górach, to czeka tam na Was niezliczona ilość tras. Może pokusicie się o pokonanie długodystansowego szlaku Kom-Emine, który zaczyna się na szczycie Kom na zachodzie kraju (granica z Serbią), a kończy na przylądku Emine, nad Morzem Czarnym. Bułgaria to również doskonała propozycja dla rowerzystów. W szczególności spodoba się tu fanom MTB, enduro i DH. Na tych ostatnich czeka świetny, choć bardzo wymagający bike park w Pamporovie w Rodopach. Entuzjaści kolarstwa szosowego też nie będą się nudzić, aczkolwiek warto mieć na względzie, że wiele bułgarskich dróg prezentuje dość opłakany stan. Oczywiście z roku na rok widać lekką poprawę, ale do ideału jeszcze daleko.

Do Bułgarii mogą się też wybrać wspinacze. Podobnie jak i szlaków, również i dróg wspinaczkowych jest tu pod dostatkiem. Jedne z najbardziej wymagających tras do wspinania znaleźć można w Jaskini Prohodnej. Do Bułgarii można się też wybrać na rafting. Najpopularniejsze, raftingowe rzeki to Struma, Iskar i Arda. Najdogodniejsze warunki do spływów można tam zastać od lutego do sierpnia. Oczywiście na każdej z rzek znaleźć można mniej lub bardziej wymagające odcinki, dzięki czemu początkujący, jak i zaawansowani będą się mogli tutaj dobrze bawić. Choć Bułgaria kojarzy się głównie z letnim wypoczynkiem, to warto tu również wpaść w zimie. Na narciarzy i snowboardzistów czekają tu doskonale przygotowane stoki w takich ośrodkach, jak Bańsko, Borovec i Pamporovo. Ceny karnetów czy noclegów są w nich nadal relatywnie niższe niż w zimowych kurortach Europy Zachodniej. Jak widać w Bułgarii można bardzo aktywnie spędzić czas i to niezależnie od pory roku czy umiejętności i upodobań.

Z Bułgarią jest jeden problem. Większość tamtejszych miast nie prezentuje się zbyt dobrze. Można to też opisać dosadniej – potrafią odstraszyć od pierwszych sekund pobytu. Ewidentnie coś poszło tam nie tak, że samym Bułgarom nie chce się zadbać o swoje najbliższe otoczenie. Ale wśród tej brzydoty znaleźć też można perełki. Wnętrze Bułgarii kryje mnóstwo zabytków, również z listy UNESCO. Jednym z bardziej rozpoznawalnych miejsc jest Rilski Monaster, położony u stóp gór Riła. Zachwyca wspaniałą architekturą, atmosferą, historią oraz widokami. Warto też odwiedzić Plovdiv – miasto założone na kilku wzgórzach, które posiada uroczą starówkę, liczne punkty widokowe oraz niepowtarzalny klimat. Na uwagę zasługuje również Kazanłyk z trackimi grobowcami oraz z całą Doliną Róż, którą porastają niezliczone, różane krzewy. Oczywiście to tylko kilka z nieprzebranej ilości atrakcji, jaka czeka na turystów we wnętrzu Bułgarii.

No dobrze, ale co gdy najdzie ochota na odpoczynek, błogie lenistwo, nicnierobienie? Jechać na wybrzeże? Oczywiście jest to jedna z opcji. Jednak również i wnętrze kraju oferuje kilka świetnych miejsc na chill out. Jednym z ciekawszych są termalne źródła Rupite, które znajdują się na południowym zachodzie kraju, w bliskim sąsiedztwie Melnika. Są one ogólnodostępne, darmowe i… naprawdę świetne. Fakt, woda jest tam bardzo gorąca i latem warto się w niej zanurzyć dopiero wieczorem. Okolica jest też całkiem malownicza, idealna na spacer oraz dziki nocleg. U podnóża gór Riła warto wpaść do… Swimming Complex - Park Rila. Baseny cieszą się latem sporą popularnością, ale wielkich tłumów nie należy się obawiać. Jeśli niekoniecznie chcecie pływać, wtedy całkiem przyjemne tereny na odpoczynek znaleźć można nad brzegiem zalewu Ogosta na zachodnich obrzeżach Montany (tak, w Bułgarii jest miasto nazywające się tak samo, jak stan w USA).

Jedno jest pewne – Bułgaria zasługuje na to, by spędzić w niej nieco więcej czasu. Ilość atrakcji, opcji spędzania wolnego czasu oraz piękno tamtejszych krajobrazów sprawiają, że człowiek chce więcej i więcej. Osobiście jeżdżę do Bułgarii od 2010 roku. To właśnie od tego kraju zaczęła się moja bałkańska przygoda. I muszę przyznać, że cały czas mam tam po co wracać. Prawda jest też taka, że po każdym kolejnym wyjeździe moja lista miejsc do zobaczenia zamiast się skrócić, to się wydłuża. Oczywiście Bułgarię można też wpleść w większą wyprawę, po całym Półwyspie. Bez względu na to, jaką opcję wybierzecie, na pewno na jednej wizycie w tym kraju się nie skończy. Mogę Wam to zagwarantować ;)