Nocleg na trekkingu, niezależnie od tego, czy wybierzesz schronisko, czy namiot, powinien pozwolić ci na odpoczynek i regenerację. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, w dużej mierze zależne od gór, przez które planujesz wędrować.
Trekking szlakiem od schroniska do schroniska to lżejszy plecak. Z kolei biwak w namiocie to niemal nieograniczona wolność i koegzystencja z naturą, której nie zapewni nawet najwygodniejszy budynek. Prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem jest połączenie obu sposobów, dzięki czemu możesz swobodnie decydować o miejscu biwaku, a jeśli zajdzie taka konieczność, spędzić noc w schronisku.
NOCLEGI W SCHRONISKACH
Nocowanie w schroniskach ma wiele zalet, z których najważniejszą wydaje się możliwość spędzania czasu z innymi wędrowcami. Wieczory przy kubku gorącej herbaty niejednokrotnie są wspaniałą okazją do wymiany doświadczeń i zdobycia informacji o planowanej trasie, a także źródłem inspiracji i marzeń. Standard schronisk różni się skrajnie, zależnie od kraju i gór. W dobrym schronisku spędzisz bezpieczną noc, wysuszysz sprzęt, ogrzejesz się, zregenerujesz, zamówisz posiłek lub będziesz mógł przygotować coś sam. W USA, Norwegii, Niemczech, Szwajcarii czy Francji schroniska często oferują standard zbliżony do hoteli i pensjonatów – łóżka z pościelą, gorącą wodę dostępną przez całą dobę, elektryczność i duży wybór posiłków. W wielu górach ograniczają się jednak do domu zamieszkiwanego przez rodzinę, która gości u siebie trekkerów. Dobrym przykładem takich miejsc są spotykane w Nepalu proste gościńce nazywane tea houses. Powszechne są szczególnie w rejonie Everestu, Annapurny, Manaslu czy Langtang, gdzie nie musisz w ogóle zabierać ze sobą namiotu. W tea house możesz zamówić ciepły posiłek (bardzo często taki sam we wszystkich), otrzymać gorącą wodę, spędzić noc na łóżku lub materacu, wziąć zimny lub gorący prysznic, a o określonych porach dnia naładować urządzenia elektryczne dzięki generatorom prądu i panelom solarnym. Są to zazwyczaj zgrzebne miejsca, ogrzewane plackami jaków, które podczas spalania wydzielają szczypiący w oczy dym, ale wszelkie niedogodności wynagradza serdeczność gospodarzy i przyjazna atmosfera. Niezależnie od jakości schroniska, w góry zawsze zabieraj ze sobą śpiwór. Pamiętaj o tym, aby w szczycie sezonu na danym trekkingu zadbać o wcześniejsze rezerwacje przez internet albo za pośrednictwem lokalnych agencji. W chilijskim masywie Torres del Paine, gdzie sezon trekkingowy jest bardzo krótki, rezerwacja z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem może się okazać jedynym sposobem na spędzenie nocy w niektórych schroniskach. Podobnie w przypadku najmniej popularnych miesięcy – upewnij się, że dane schronisko funkcjonuje. Dla przykładu: wiele z norweskich schronisk jest zamkniętych zimą, gospodarze zostawiają jednak dostępne o każdej porze roku niewielkie budynki zaopatrzone w zapas drewna na opał, kuchnię gazową, a nawet jedzenie. Jeśli nie potrafisz zasnąć pośród pochrząkiwań i chrapania innych wędrowców, zabierz zatyczki do uszu – ich pomoc bywa nieoceniona. Dobrym pomysłem jest też zabranie niewielkiej świeczki, na wypadek gdyby generator prądu spłatał figla. Pięć trekkingów, na których możesz wędrować od schroniska do schroniska, to:
- Haute Route – Francja/Szwajcaria,
- Hardangervidda – Norwegia,
- Milford Track – Nowa Zelandia,
- Torres del Paine – Chile,
- Everest Base Camp – Nepal.
BIWAKOWANIE W NAMIOCIE
Biwakowanie pod namiotem, choć początkowo może budzić obawy, z czasem uzależnia. Cienkie ściany skutecznie chronią przed wiatrem, deszczem i owadami, a jednocześnie pozwalają chłonąć atmosferę nocy na szlaku. w miarę płaski. Jeśli to niemożliwe, wybierz taką pozycję, w której głowa znajdzie się u góry. Nigdy nie rozbijaj się w pobliżu wysokich drzew – suche gałęzie i ptaki tylko na to czekają. Biwak pod skalną ścianą także może być ryzykowny. Bliskie położenie rzeki jest wygodne, ale większa wilgotność powietrza wymusi dłuższe suszenie namiotu rano, ponadto musisz wówczas stawić czoła zwiększonej liczbie owadów. Unikaj przesadnej ekspozycji, zamiast tego wybieraj miejsca osłonięte od wiatru, ale nie zagłębienia terenu – jest w nich zimniej, a w razie opadów gromadzą wodę. Zwróć uwagę na kierunek wiatru – nie powinno wiać na największą ścianę namiotu, ale na przykład na jeden z narożników. Jeśli wieje naprawdę mocno i niezbędne jest gotowanie w przedsionku, zadbaj o to, by znajdował się on po przeciwnej stronie do kierunku, z którego wieje. Jeśli to możliwe, zorientuj go na wschód – nad ranem przywitają cię promienie słoneczne, które dodatkowo osuszą wnętrze. Jaki teren jest zatem optymalny? Płaski, suchy, osłonięty od wiatru, no i przede wszystkim z piękną panoramą. Gdy uda ci się już znaleźć ideał, dokładnie oczyść podłoże z szyszek, dużych lub ostrych kamieni, kolców i patyków. Mogą one uszkodzić podłogę namiotu lub materac, a poza tym wyczuwalne pod plecami, skutecznie uniemożliwią sen. Im więcej czasu poświęcisz na przygotowanie miejsca pod namiot, tym wygodniejszy będzie twój biwak. Aby chronić podłogę, możesz użyć dodatkowej płachty wykonanej z lekkiego materiału Tyvek albo nawet mocnej folii budowlanej. Część producentów sprzedaje oddzielnie podłogi idealnie dopasowane do konkretnego modelu namiotu – nazywają się footprint. Dodatkowa podłoga nie tylko zabezpiecza namiot przed uszkodzeniem, lecz także ogranicza kondensację pary wodnej w przedsionkach, powinna więc je obejmować.
ROZSTAWIANIE NAMIOTU
Przed trekkingiem zapoznaj się z instrukcją rozkładania namiotu, najlepiej w praktyce. Zrób to odpowiednio wcześnie na wypadek, gdyby namiot okazał się niekompletny. Przed trekkingiem zadbaj o skompletowanie zestawu naprawczego: jednego elementu stelaża, krótkiej aluminiowej rurki o średnicy nieco większej niż stelaż, długiej gumki, łatek z klejem i suwaka. Gdy mocno wieje, przed wyjęciem namiotu z worka spróbuj znaleźć jeden z odciągów i przywiąż go do plecaka – zapobiegnie to porwaniu całości w dal. Następnie wyjmij namiot i połóż go na ziemi. W razie potrzeby możesz przykryć go plecakiem na czas rozkładania pałąków. Woreczki po pałąkach i szpilkach chowaj do kieszeni kurtki lub spodni – nie zostawiaj ich leżących luźno na ziemi. Gdy pałąki są gotowe, rozstaw namiot i włóż plecak do środka – możesz teraz bez obaw zająć się wbijaniem szpilek i robieniem odciągów. Ich duża liczba umożliwia prawidłowe rozstawienie namiotu, zapobiega uszkodzeniom przez wiatr oraz zmniejsza gromadzącą się wewnątrz wilgoć. Nie musisz zabierać wszystkich szpilek, które są w zestawie – improwizuj na szlaku. Ich funkcję równie dobrze spełnią duże kamienie i drzewa, a zimą kije trekkingowe, czekan albo narty. Rodzaj użytych szpilek zależy od podłoża, w sypkim żwirze lub piachu najlepiej sprawdzą się płaskie aluminiowe śledzie. Im więcej odciągów, tym lepiej, bo nawet gdy wieczorem panuje absolutna cisza, w nocy może się zerwać porywisty wiatr. Pamiętaj, by nie naciągać linek zbyt mocno, tak aby naciągi nie deformowały kształtu namiotu. W trakcie naprężania linek wszystkie zamki w namiocie powinny być zapięte. Niektóre namioty umożliwiają niezależne rozłożenie sypialni i tropiku – jest to szczególnie przydatne, gdy rozbijasz się w trakcie ulewy. W takim przypadku należy najpierw rozbić tropik, a następnie podwiesić w środku sypialnię. Gdy namiot jest gotowy, rozłóż w środku materac. Podczas wilgotnej aury zaczekaj z wyjmowaniem śpiwora puchowego z worka aż do momentu, gdy układasz się do snu, dzięki temu nie będzie chłonął niepotrzebnej wilgoci. Jeśli śpisz ze współtowarzyszem wędrówki, możecie tak ułożyć śpiwory, aby nie kumulować wydychanej pary w jednym miejscu. Pozwoli to zmniejszyć kondensację. Można ją także zniwelować dzięki otwarciu wszystkich dostępnych wywietrzników, a w razie potrzeby wejścia tropiku. Poszczególne elementy wyposażenia układaj w namiocie tak, aby nie dotykały ścian sypialni czy tropiku. Nie zostawiaj na noc żadnego jedzenia w przedsionku – jeśli nie zjawi się po nie jakiś drapieżnik, na pewno zrobią to mrówki. Warto wypracować sobie określone zwyczaje, na przykład umieszczać latarkę czołową zawsze w tej samej kieszeni, co pozwoli na jej szybkie odnalezienie w ciemnościach. Buty i plecak możesz śmiało przechowywać w przedsionku.
NOCLEG
Przed pójściem spać zadbaj o to, by zjeść ciepły posiłek. O ile to możliwe, wchodź do śpiwora, mając na sobie jak najmniej odzieży, i pamiętaj, że to ciepło twojego ciała, izolowane przez wypełnienie śpiwora, zapewni ci komfort. Im bardziej będziesz ubrany, tym trudniej będzie ci ogrzać powietrze w śpiworze. Zawsze zmień na noc bieliznę na suchą. Gdy temperatura spadnie do tego stopnia, że śpiwór przestanie zapewniać komfort termiczny, włóż nogi do plecaka lub naciągnij na nie kurtkę – zwiększy to izolację, a dodatkowo zapewni ochronę przed wilgocią gromadzącą się na ścianach sypialni. Swoją rolę odgrywają też dodatkowe wkładki docieplające wykonane z syntetycznych tkanin fleece. Wkładka z jedwabiu lub poliestru zabezpieczy śpiwór przed zabrudzeniami i nieprzyjemnym zapachem. Nawet najlepszy śpiwór nie spełni pokładanych w nim oczekiwań bez dobrej izolacji od podłoża. Dotyczy to szczególnie modeli wypełnionych puchem. Karimata, mata samopompująca lub dmuchany materac także powinny być wysokiej jakości. Jeśli na zewnątrz jest wilgotno, a ty musisz wysuszyć część odzieży, zrób to, przykładając ją bezpośrednio do ciała. To nieprzyjemne, ale czasem nie ma innego rozwiązania – szczególnie w trakcie wędrówek zimowych. Jednym z najtrudniejszych momentów nocy jest ten, gdy zdajesz sobie sprawę, że wyjścia do toalety nie da się odłożyć do rana. Pomocna w takiej sytuacji może być butelka z szerokim wlewem, na przykład marki Nalgene.
ZWIJANIE OBOZU
Po udanym biwaku i przygotowaniu śniadania przychodzi czas na zwinięcie obozu. Gdy pakujesz śpiwór, nigdy nie rób tego przez rolowanie. Upychaj go w worku bez żadnego specjalnego składania – dzięki temu nie tracisz zbędnego czasu, a samo wypełnienie śpiwora za każdym razem układa się w inny sposób, co przedłuża jego żywotność. Matę samopompującą lub dmuchany materac po zwinięciu włóż do pokrowca i zostaw odkręcony korek. Gdy tylko to możliwe, zwijaj namiot, kiedy jest już suchy. Jeśli nie, wyjmij go z pokrowca podczas dłuższej przerwy w ciągu dnia – może wyschnie na słońcu. Zgromadzona wewnątrz wilgoć zwiększa wagę namiotu, a w dłuższej perspektywie pogarsza właściwości wodoodporne tropiku. Ważne, aby przed pakowaniem dokładnie wytrzepać wnętrze z resztek jedzenia i piór, które wydostały się ze śpiwora. Po wyjęciu szpilek oczyść je z zabrudzeń i spakuj do odpowiedniego woreczka; podobnie postępuj z pałąkami, aby ograniczyć ich kontakt z gruntem. Aby zapobiec zwianiu namiotu w trakcie zwijania, zostaw w środku plecak albo przymocuj do niego jeden z odciągów. W razie konieczności niektóre namioty umożliwiają osobne spakowanie sypialni i tropiku – to szczególnie przydatne, gdy chcesz odseparować część suchą od wilgotnej. Po zwinięciu biwaku koniecznie upewnij się, że nie pozostały po nim żadne śmieci lub inne ślady obozowania, które negatywnie wpłyną na środowisko.
Fragment książki TREK autorstwa Mateusza Waligóry
Pokaż więcej wpisów z
Maj 2019
Podziel się swoim komentarzem z innymi